Zapowiedź 13 kolejki Tyskiej Ligi Szóstek

Kto zostanie w tym sezonie mistrzem Tyskiej Ligi Szóstek? Czy obrońcy tytułu Hiacynt Tychy zostaną zdetronizowani? Kto uzupełni grono zespołów reprezentujących Tychy w Mistrzostwach Śląska? Kto zagra w barażach o udział w pucharze Tychów? Ciągle wiele pytań, na które od tylu tygodni nikt nie potrafi odpowiedź. To się zmieni już w nabliższy weekend! Czas na decydujące starcia. Przed nami już ostatnia kolejka Tyskiej Ligi Szóstek, która zapowiada się ekscytująco!

Na dobry początek o 15:00 na boisko przy Wejchertów wybiegną ekipy WKS Orzeł Tychy i Lagi Bonito. Mecz drużyn, które nie walczą już o najwyższe lokaty i patrząc na ostatnie występy obu ekip trapionych problemami kadrowymi można wnioskować, że chcąc ten sezon już po prostu dograć. Faworytem spotkania na papierze na pewno będzie zespół Lagi Bonito natomiast wydaje się, że kluczowym czynnikiem w rozstrzygnięciu tego pojedynku będą kadry w jakich stawią się mierzące ze sobą zespoły.

 O 16:00 rozpocznie się kolejny pojedynek, Emmanuel Olisadebe kontra Alliance. Bardzo istotny mecz w kontekście rozstrzygnięć o to, kto zagra w barażach. Doskonała dyspozycja w ostatnich tygodniach drużyny Romana Shchurovskyiego pozwoliła im rzutem na taśmę włączyć się do gry o udział w pucharze Tychów bez konieczności rozgrywania baraży. Aby tak się jednak stało muszą pokonać w sobotnim pojedynku Emmanuela, któremu z kolei wystarcza tylko i aż remis by odeprzeć pogoń rywali i utrzymać bezpieczne miejsce. Ekipa Bogusza Zagały zapewnia, że kalkulować nie zamierzają i w tym meczu interesują ich tylko 3 punkty, które przy porażce Tyskich Dziadów pozwoliłoby im zakończyć sezon na 9 pozycji w tabeli. Zapowiada się szybkie i otwarte spotkanie z dużą ilością bramek.

O 17:00 kolejny ważny mecz w kontekście gry w barażach. Tyskie Dziady podejmą KS Olimpię Tychy. Ekipa Aleksandra Furczyka ciągle ma wszystko w swoich rękach by zapewnić sobie bezpieczny start w pucharze Tychów. Aby jednak nie musieć oglądać się na rywali potrzebują jednego punktu. Zwycięstwo z kolei pozwoli im nie tylko zapewnić sobie bezpośredni udział w turnieju, ale również przeskoczenie w tabeli Tyskich Dziadów do których mają stratę zaledwie dwóch punktów. Patrząc na formę obu ekip delikatnym faworytem wydaje się być Olimpia mająca w swoich szeregach fenomenalnego Jasińskiego walczącego zaciekle o koronę króla strzelców. Ekipa Mirosława Halka ostatni raz zwyciężyła 6 maja w 9 kolejce. Od tego czasu przegrała dwa spotkania i jeden zremisowała tracąc w tych trzech meczach aż 21 bramek co na pewno nie może zadowalać niezwykle ambitnie podchodzące do rozgrywek szefostwo Tyskich Dziadów. Wygrana w ostatnim meczu pozwoli na pewno z optymizmem zakończyć sezon i przy korzystnych wynikach w pozostałych spotkaniach zakończyć sezon nawet na 7 miejscu. Tutaj również szykuje się bardzo ciekawy pojedynek.

Sobotę zakończymy meczem Hiacyntu Tychy z Oszołomami będącym preludium do tego co wydarzy się w niedzielę w kontekście walki o mistrzostwo. Obrońcy tytułu będą zdecydowanym faworytem tego pojedynku, którzy chcąc dać szansę potknięcia się w niedzielę Luz Blues z Tyskimi Dzbanami muszą sami wykonać pierwszy krok i zwyciężyć. Ich sobotni rywale są dalecy od dyspozycji z zeszłego sezonu i na pewno każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo Hiacyntu należy będzie uznać za sensację.

W niedzielę o 16:30 zmierzą się zespoły Czułowianki II Tychy i Apexu Football. Porażka przed tygodniem z Hiacyntem mocno utrudniła drogę do 3 miejsca na koniec sezonu ekipie z Czułowa. Obecnie nie pozostało im nic innego jak wygrać swój niedzielny mecz i obserwować co wydarzy się w kolejnym niedzielnym spotkaniu pomiędzy FC Under Forest i Amsterdamem Duet Team. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie i trudno wskazać faworyta, Apex w tym sezonie niejednokrotnie udowodnił, że drzemię w tym zespole olbrzymi potencjał. Emocje z każdą godziną będą rosnąć.

O 17:30 rozpocznie się szalenie ciekawie zapowiadający się pojedynek o 3 miejsce na koniec sezonu. FC Under Forest zmierzy się z Amsterdamem Duet Team. Zespół z podlesia przed tygodniem wykorzystał wpadkę Czułowianki i rzutem na taśmę wskoczył na podium. Aby nie dać się z niego strącić potrzebują tylko i aż jednego punktu. Trudno jednak sobie wyobrazić by w tak ważnym starciu dwóch zespołów na zbliżonym poziomie któraś ze stron miała kalkulować. W szeregach Amsterdamu nastroje są bojowe. Ekipa Krzysztofa Frankowskiego rozgrywa doskonały sezon i gdy narodziła się przed tygodniem szansa zwieńczenia tej ciężkiej pracy miejscem na podium to nikt w ich zespole nie wyobraża sobie innej opcji niż tylko ją wykorzystać. Byłby to niewątpliwie olbrzymi sukces i dodatkowy bodziec do tego by mocno namieszać w zbliżającym się pucharze Tyskiej Ligi Szóstek. Oprócz walki na podium toczy się również bój ich zawodnika Tomka Cedry będącego w niesamowitej formie o koronę króla strzelców. Obydwie ekipy zapowiada się, że stawią się w najsilniejszych składach co zwiastuje nam wielkie emocje! Na tym meczu nie może absolutnie nikogo zabraknąć!

Na zakończenie trzynastej kolejki i całego sezonu Tyskiej Ligi Szóstek mecz, który rozstrzygnie kto zostanie najlepszą drużyną tegorocznych rozgrywek. Luz Blues Team podejmie Tyskie Dzbany. Ekipa Agaty Błaszczyk jest od 2 kwietnia nieprzerwanie liderem rozgrywek prezentując równą i wysoką formę na przestrzeni całego sezonu. Najtrudniej jednak jest postawić ostatni krok i pokonać presję jaka niewątpliwie będzie im towarzyszyć podczas tego spotkania. Pomimo, że są w tym meczu niekwestionowanym faworytem to nalewano nie będzie to dla nich łatwe spotkanie. Tyskie Dzbany nie mogą tego sezonu zaliczyć do udanych, ponieważ szybko wyłączyli się z gry o mistrzostwo, a w dalszym etapie również o podium. Ciągle jednak to jest zespół groźny z wieloma indywidualnościami i grając bez presji może być niezwykle groźnym rywalem dla lidera rozgrywek. Godziny zatem dzielą nas od odpowiedzi na najważniejsze pytanie, kto zostanie mistrzem Tyskiej Ligi Szóstek?